Wiedza o Katyniu...

" 40 proc. ankietowanych nie wie, kto zamordował w Rosji tysiące polskich oficerów – wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie programu TVP „Warto rozmawiać” i „Rzeczpospolitej”. TNS OBOP zapytał Polaków, czy słyszeli o zbrodni katyńskiej.

Dziennik przypomina, że 67 lat temu, w kwietniu 1940 roku, NKWD na rozkaz Stalina zamordowało tysiące polskich jeńców, głównie oficerów oraz przedstawicieli inteligencji.

Sondaż pokazuje, że 94 proc. pytanych zna nazwę Katyń, 40 proc. respondentów o wymordowaniu polskich jeńców na terenie byłego Związku Radzieckiego dowiedziało się w czasach PRL.


W tym czasie była to wiedza tajna, bo ówczesne władze ukrywały ją przed społeczeństwem. 55 proc. ankietowanych dowiedziało się prawdy dopiero w wolnej Polsce – pisze „Rzeczpospolita”.


Na pytanie, co tak naprawdę wydarzyło się w Katyniu, 39 proc. Polaków potrafi odpowiedzieć dosyć szczegółowo: że był to mord popełniony na oficerach i przedstawicielach inteligencji na rozkaz Stalina. Prawie trzy czwarte z nas uważa, że kłamstwo katyńskie miało wpływ na późniejsze łamanie zasad moralnych w całym życiu publicznym.


Strona rosyjska oficjalnie przyznała się do zbrodni katyńskiej dopiero w 1990 roku. Wcześniej Rosjanie próbowali ukryć prawdę o Katyniu, fałszując dowody i obarczając tą zbrodnią Niemców. Moskwa do dzisiaj jednak nie uznała mordu za zbrodnię ludobójstwa, która nie ulega przedawnieniu i może być sądzona w każdym momencie, gdy zostanie wykryta."

Za:

http://tvp.pl/120,20070423488995.strona

Nawet jeśli przyjąć małą wiarygodność tego sondażu to i tak wydaje się to dosyć szokujące..

Rozumiem, że brak wiedzy wynika z poglądów politycznych- np. lewicowcy nadal nie dopuszczają do siebie myśli, że ich protektorzy i idole mogli coś takiego zrobić albo relatywizują- starsze pokolenie-> "wrogowie ludu to byli!"; młodsze-"tylko kilkanaście tysięcy, Hitler więcej.." itd..

Nie mnie ich oceniać skoro nie zamierzają przyswoić sobie podstawowych faktów- w najlepszym wypadku bądź odrzucają je czy manipulują i kłamią- w najgorszym..

Na znanym Wam forum Searchengines.pl w dziale Polityka i media udzielają się dwaj reprezentanci myślenia młodego- "lewicowego pokolenia"- bez samodzielności i..wiedzy. Jeden to tegoroczny maturzysta, drugi jest nieco starszy- zapewne aktywista którejść młodzieżówki i słuchacz RATM 😉 Typowe pokolenie "nieprzemakalnych", odpornych na wiedzę, fakty i zdrowy rozsądek... 

Rozumiem, że młodzież nudzi historia, nudzi coś co było 60-70 czy 30 lat temu ale czy naprawdę? Historia nudzi młodzież niesamodzielną, niemyślącą i..lewicową. Im wystarczy bunt i banały wkładane przez "młodych liderów nowej lewicy"- cywilizacji śmierci. Niestety pogląd o nudnej historii sprawdza się w szkołach gdzie albo wykładają ją stare pierniki i pierniczki 😉 albo byli aktywiści apolitycznego ZNP czy innych "socjalistycznych przybudówek". Od dawna nauczyciele są czerwoni..

Bzdurą jest natomiast, że dzieciaki nie chcą słuchać "dziadków". Chcą o czym świadczą spotkania z weteranami AK i fachowe pytania im zadawane..Dobrze, że rośnie kadra młodych pasjonatów- może oni zaszczepią w dzieciakach zainteresowanie historią. Historia najnowsza to problem- nawet teraz! Stanowi pole do nadużyć i malwersacji. Dodatkowo- historia najnowsza jest na końcu w programie nauczania- często nauczyciel pobieżnie przelatuje przez ten materiał nie mając czasu..

Na forum Gazety Polskiej zastanawiają się czym ta niewiedza o Katyniu jest spowodowana.

Zwykłym analfabetyzmem czy syndromem "homo sovieticus" ?

Emel pisze:

"Kto to miał wprowadzać do podreczników- ideolog marksistowski Wiatr?

Cały czas obowiązywała zasada, aby nie drażnić niedżwiedzia.

Polityka zagraniczna (posko-rosyjska) Skubiszewskiego, Geremka prowadzona z pozycji klęczącej. Nikt nie podejmował próby odkłamania polsko-rosyjskiej historii. Prezydent wolał pić wódę, lub dać się poniżać w czekając godzinę na imperatora w przedpokoju."

Nie można z tym się nie zgodzić..

Inne:

"Smutne, ale gucio ich to obchodzi. Martwią się raczej o swoje kariery, portfele i rodziny. Ich horyzont na tym się kończy i poniekąd słusznie. Ale wiedzieć powinni. Może ich to nie obchodzić."

Być może to są przyczyny niewiedzy->

1) "historia XX wieku jest zawsze pod koniec klasy i często nauczyciel nie wyrabia sie z tm materiałem - być może dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie osobnego przedmiotu - historia najnowsza (tylko musiałoby to pociągnąć za sobą zmiane przydziału godzin na poszczególne przedmioty, bo obecnie dokładanie kolejnych godzin mija się z celem)
2) Dziś to już nie jest historia obecna we wspomnieniach. Ludzie, którzy wtedy żyli już poumierali. Poprzednie pokolenie znało tą sprawę tak, jak ja znam strajki, stan wojenny itp. - z opowiadań (bardziej mnie przeraża to, że o stanie wojennym moi koledzy też niewiele wiedzą)

3) Kiedyś znajomość pewnych faktów była zakazana, a dziś jest to ogólnie dostępne, co sprawia, że Katyń ginie wśród innych wiadomości.

4) Sprawa Katynia co parę lat powraca do mediów. Starsi ludzie, przez to, że dłużej żyją, pamiętają kiedy o Katyniu mówiło się w TV (niewiele, ale zawsze można skojarzyć słowo z pewnym wydarzeniem). Moje pokolenie w tym czasie oglądało bajki w TV. Za parę lat wśród tego pokolenia świadomość zbrodni Katyńskiej wzrośnie, ale wtedy będzie już kolejne pokolenie świeżo po maturze, które nie będzie znało tej historii."

http://tnij.org/yn7